dziergalam dziergalam i w koncu jest :D
wszystko zaczelo sie od tego, ze malzon moj przywlaszczyl sobie kocyk z kanapy, ktorym zawsze sie przykrywalam wieczorkiem by smacznie zasnac przy filmie hehe;)
jakis czas temu odkrylam przecudny magazyn craftowy MollieMakes, w ktorym wlasnie pokazany byl taki szydelkowy kocyk w babcinym stylu :D to byla milosc od pierwszego wejrzenia wiec musialam zaczac dzialac od razu :D
a oto i efekt koncowy :
Kiedys, jakies 100 lat temu bardzo duzo szydelkowalam, ale przyznam szczerze ze zdazylam zapomniec jak bardzo wciagajace to jest i jak bardzo to lubie :)
jestem z niego bardzo dumna, jest cieplusi i cala nasz czworca lubi sie nim przykrywac :)
pozdrawiam
świetny!!!
ReplyDeleteu mnie w planach od dawna, ale jakoś zabrać się nie mogę... może to wina posiadanych w sporej ilości kocyków polarowych? ;)
wow! gratuuluję bo to masa roboty - moja mama zrobiła prawie identyczny, ale z czarną obwódką :)
ReplyDeleteno trudno sama chciałaś :P dostałaś ode mnie wyróżnienie, po jego odbiór zapraszam do mnie (do Wawy hehehe)
ReplyDeletedzieki dziewczyny :D
ReplyDeleterzeczywiscie, troche roboty przy nim bylo:)
@Kadabra: trzymam Cie za slowo, wyroznienie odbiore osobiscie, przy najblizszej okazji w Wawie :D