zazwyczaj nie oglaszam swoich urodzin wszech i wobec, ale tym razem po prostu musialam powiedziec to na glos, o!
powodem jest prezent, ktory sprawil mi moj maz...takie male cudo :)
jest taka tyci tyci i do tego czerwona, po prostu boska!
rozmiarem bedzie pasowac do mojego kacika scrapowego... bo go jeszcze nie mam... a czerwone sprzety wprost uwielbiam:)
no tylko ocham i acham ...
co prawda maszyny do szycia nie mialam w reku juz chyba z 10 lat i bede musiala sobie troche poprzypominac o co tu chodzi...no ale chyba pewnych rzeczy sie nie zapomina?!
~*~
korzystajac z okazji, dorzuce tu jeszcze drugie pudeleczko na trufle...mam nadzieje, ze moje obdarowane-to-be sie uciesza!
tymczasem uciekam, bo moj maly baczus jest chory:( i bardzo mu mamy trzeba...
no to faktycznie szyj nam 100 lat :D
ReplyDelete100 lat... cudna maszyna!
ReplyDeletePrzypędziłam tutaj ze Scrapujących Polek, gdzie zauważyłam, że dzisiaj masz urodziny!!!! Życzę wszystkiego, co piękne, magiczne i niepowtarzalne...
ReplyDeleteMaszyna cudna - moje marzenie! Tylko kolorek nie mój ;)
Trufle - mniam - łasuch jestem straszny i już miałam łapką monitor pomaziać, coby sobie jednego chociaż przygarnąć... :))))) Tymczasem pocieszę się waflem zrobionym przez męża...
A Maluszkowi szybkiego powrotu do zdrowia życzę :)
This comment has been removed by the author.
ReplyDeleteDziekuje bardzo za zyczenia :)
ReplyDeletemaszyne juz wkrotce wprawie w ruch :) no i mam nadzieje ze Antos szybko wydobrzeje...bo inaczej ciezko bedzie scrapowac...
pozdrawiam :D