Juz jestem gotowa na zime...tak prezentuje sie moj nowy komin...z super grubej wloczki...zrobiony doslownie w mgnieniu oka...tak to ja moge szydelkowac hehe
a wloczka to moja zdobycz wakacyjna ze sklepu w Brugge, o ktorym wspominalam wczesniej TU - zakochalam sie w tych kolorach :D
Now I'm ready for winter...here's my new cowl...made out of super chunky yarn...in a blink of an eye...literally...
the yarn itself is my treat from the shop I discovered while in Brugge (mentioned HERE) - I'm absolutely in love with those colours :D
xxx
ojj kolory naprawde intensywne! fajnie wyszlo :) i widze ze jest dosc sztywny.. co jest dobre w kominach bo mam przepiekny komin ktory dostalam od jednej z blogerek w prezencie i jedyna wada jest to ze jest bardzo miekki i zamiast szyje grzac to opada jak szaliczek:P
ReplyDeleteŚwietne kolory, świetna włóczka i świetny komin! Z takim orężem żadna jesień nie straszna ;) ach!
ReplyDeletedzieki dziewczyny :)
ReplyDeleteMarysza, tak jest sztywny, wrecz musialam go sciagac nizej zeby bylo mnie troche widac...mam nadzieje ze sie sprawdzi.
Jest naprawde cieply - juz przy samym pozowaniu do zdjec robilo mi sie goraco od niego :)