dziergalam dziergalam i w koncu jest :D
wszystko zaczelo sie od tego, ze malzon moj przywlaszczyl sobie kocyk z kanapy, ktorym zawsze sie przykrywalam wieczorkiem by smacznie zasnac przy filmie hehe;)
jakis czas temu odkrylam przecudny magazyn craftowy MollieMakes, w ktorym wlasnie pokazany byl taki szydelkowy kocyk w babcinym stylu :D to byla milosc od pierwszego wejrzenia wiec musialam zaczac dzialac od razu :D
a oto i efekt koncowy :
Kiedys, jakies 100 lat temu bardzo duzo szydelkowalam, ale przyznam szczerze ze zdazylam zapomniec jak bardzo wciagajace to jest i jak bardzo to lubie :)
jestem z niego bardzo dumna, jest cieplusi i cala nasz czworca lubi sie nim przykrywac :)
pozdrawiam